... chyba już czas... :)
Witajcie kochani!
Chyba nikt nie zaprzeczy o dającej się wyczuć w powietrzu wiośnie i dlatego nadszedł czas by zrobić wpisowe come back na naszym blogu :)) z czego ogromnie się cieszę. Od ostatniego wpisu zwolniliśmy tempo i tak wolno idących (a raczej mozolnie :} ) postępów.
Wiązało się to z pracą mojego mężusia, dlatego podjeliśmy decyzję o zakończeniu prac w 2014 roku na stanie zero! Ale to może i dobrze bo mogliśmy zgromadzić troszkę środków na dalszy etap.
Fotorelacja
Sierpień 2014
2. Wrzesień 2014
* hydraulika (fotek brak - coś mi je zjadło w komputerze)
3. Pażdziernik 2014
* i niby to "ZERO" na budowie, a my z Tomusiem tacy szczęśliwi :))
(fotek nie ma z wiadomych powodów :{ )
A potem przyszedł Listopad i dał nam szczęście nie mierzone niczym dowiedziałam się że zostanę mamusią po raz " 2 " :)) .......
Pozdrawiam wszystkich ciepło!